74. Rurka
Tak jak skończyło się szpitalne życie naszej córki Marii, tak skończy się ten blog.
Zanim jednak się skończy, chcę podziękować Wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób nam pomogli. Jest Was naprawdę wielu. Bez Waszego wsparcia, którego zupełnie się nie spodziewałem, nie bylibyśmy tu gdzie teraz jesteśmy. A jesteśmy w domu, w miarę zdrowi. Maria uczy się chodzić i mówić. Chociaż wyglądem przypomina kapiszona ma potencjał bomby wodorowej. Ciągle jednak jesteśmy na etapie niedokończonych testów i tak naprawdę nie wiadomo co się uda, a co nie.
A teraz! Maria mówi: Pa,pa. Koniec.
Related posts
Dziękuję, że podzieliliście się swoja historią. Jesteście niesamowitymi twardzielami. Nie wiem czy to odpowiednie słowa, ale inspirujecie do walki, Trzymałem kciuki. Trzymam dalej. Spokoju i szczęścia 🙂
View CommentTato Marysi, nawet nie wiesz jak bardzo Ci dziękuje za ten blog (no dobrze, wiesz bo już kiedyś pisałam). Jeśli koniec bloga ma oznaczać początek Twojego Tato i Twojej rodziny spokoju to z pokorą przełykam, ale…..może będziesz pisał anyway…. Coś innego. Ku pokrzepieniu serc. Albo wręcz przeciwnie. Życie napisało ci gotowy scenariusz który Ty przeżywałeś a my czytaliśmy i w sumie jako czytelnicy byliśmy jego częścią. Książki pisz. Już takie fikcyjne. Niech wszystko to co się w nich zdarzy nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. Powodzenia. PS. Pls,, odezwij się jeszcze na osiemnastkę Maryśki
View CommentBędzie mi Was brakowało! Szczęśliwej drogi. Powodzenia!
View CommentMarysia jest cudem ,dziękuję Wam za ten blog ,nauczylam sie dziekowac ,wierzyć . Trzymam kciuki za zdrowko i szczesliwe zycie dla Was
View CommentZ jednej strony można powiedzieć – ulga – kończy się blog kończy się nieustanne szpitalne drżenie o życie Marysi, ale z drugiej strony strasznie żal, bo ten blog był inny, taki nie oczywisty i nie z ciągłym przyklejonym bananem do twarzy… Drogi Bartku, zastanów się, może to będzie drugi rozdział a może całkiem inna książka ale szkoda byłoby takiego talentu, piszesz zajebiście, więc nie przestawaj! Pozdrowienia dla Rodziny, szczególnie naszej bohaterki Marii!
View CommentDziękuję. Pa!
View Comment