65. Odpoczywali
Musiałem odpocząć od Maryśki, od bloga, od żony. Chciałem spróbować jak to jest na wolności. Jak żyje się bez ograniczeń odległościowo – czasowych. Jak to jest, kiedy nie musisz bać się o co drugą godzinę i możesz spać spokojnie, bo odgłos ssaka, którym odsysamy Marysię nie budzi choć śni się. Być bez Niej? Jupiii! Zostałem…